Nauka, rozrywka i wycieczka - to możliwe w Krasiejowie


Ja osobiście uwielbiam dinozaury, smoki, jednorożce i w ogóle cały ten fantastyczny i tajemniczy świat. Uwielbiam "Jurassic Park" i "Dobrego dinozaura". 


Zwiastun filmu "Dobry dinozaur"


Tylko to wszystko służy rozrywce! A co, gdy chcemy poznać fascynujący świat dinozaurów od naukowej strony. Skąd wiedzieć, kto mówi prawdę i czy gatunki wymienione w danym filmie tudzież w książce istniały, czy to tylko wyobraźnia twórców.

Mam na to sposób!
-------------------------

11 sierpnia dzięki uprzejmości Dyrekcji Parku Nauki i Rozrywki w Krasiejowie oraz dra Andrzeja Boczarowskiego uczestniczyłam w niezwykłej lekcji. Nie byłam sama - towarzyszyły mi równie ciekawe świata nauczycielki i kuzynka otwarta na wszelkie nowinki oraz podróże.

W Krasiejowie byłam kilka lat temu i mniej więcej wiedziałam, czego się spodziewać. Technika 3D, dinozaury, stanowisko archeologiczne i świetna zabawa. Dobre miejsce, pożytecznie spędzony czas.

Jednak jak się okazało, moja wiedza na temat tego miejsca jest bardzo powierzchowna.

Po pierwsze Park kładzie ogromny nacisk na naukę i edukację. W Krasiejowie rekonstruowane są gady (nie tylko dinozaury), których ślady potwierdzają rzetelne badania naukowe i wykopaliska. Także nie znajdziemy tam wymyślonych na potrzeby rozrywki ruszających się dinozaurów. Wszystko musi być zgodne z nauką.



Po drugie Jura Park to nie tylko dinozaury. Często myślimy stereotypami i tego typu miejsca kojarzą nam się tylko i wyłącznie z "Jurassic Park". Jednak fachowy komentarz dra Boczarowskiego wyklarował nam subtelne różnice. Ja już wiem, czym się wyróżniają dinozaury od reszty gadów kopalnianych. Czy latają? Żyją w wodzie? Nie zdradzę, musicie sami się przekonać odwiedzając Krasiejów (dla tych, którzy mają daleko do Krasiejowa, podobne atestowane Parki Nauki znajdują się w Bałtowie i Solcu Kujawskim).


Po trzecie każda z wystaw dostosowana jest do możliwości i percepcji młodzieży. Opiera się na najnowszej technologii (ogromne wrażenie robią trójwymiarowe plansze i filmy), ale też tradycyjnej formie. Jednak to co najważniejsze - aktywizuje odwiedzających, nie pozwala się im nudzić, stymuluje szare komórki. 

Po czwarte pozwala dotknąć przeszłości. Krasiejów to nie tylko makiety i wirtualna rzeczywistość, to autentyczne stanowisko archeologiczne. Badania prowadzone są przez naukowców z Uniwersytetu Opolskiego. W pawilonie, gdzie znajduje się stanowisko, możemy oglądać szkielet m.in. Silezaura
i miejsce, w którym go odnaleziono. Istnieje możliwość uczestniczenia w warsztatach i wówczas można dotknąć np. kości.
 Na zdjęciu Silezaur


Stanowisko archeologiczne

Po piąte park Nauki i Ewolucji Człowieka i drobne rozwiązania, sprawiające, że nauczyciele są ukontentowani. Np. sala kinowa mieszcząca 55 osób, czyli tyle ile wynosi przeciętna wycieczka autokarowa. Nie trzeba dzielić klas! Kaski, które "mówią" do każdego ze zwiedzających. Nie trzeba się martwić, czy każdy słyszy przewodnika. Tam go nawet nie potrzeba - zwiedzanie wspomaga technologia.

Po szóste, gdy wydaje Ci się, że to już koniec i zobaczyłaś/eś wszystko, to wchodzisz do tzw. sali "coś więcej" i nie wychodzisz z niej przez najbliższe dwa dni. Nie musisz się martwić, można zamówić sobie na miejscu nocleg.


Po siódme poważnie traktują nauczycieli. Byłam pod ogromnym wrażeniem jak nas 11 sierpnia przyjęto - Dyrektor i 7 godzin zwiedzania z dr Andrzejem Boczarowskim.

W skrócie POLECAM to miejsce na rodzinne wypady (tak jest plac zabaw, kąpielisko, pamiątki
i nikt tam nie zemdleje z głodu), ale przede wszystkim na szkolne wycieczki. To dobrze zainwestowany czas, niezależnie od tego, czy pojedzie się z klasą IV szkoły podstawowej, czy (już niedługo) klasą IV liceum ogólnokształcącego lub technikum.




Komentarze

Popularne posty