Cieszę się, że Was uczę...

"Cieszę się, że Was uczę i tutaj jestem" - tymi słowami zaczęła zajęcia na studiach Pani Profesor od dydaktyki. Nie wykład a zajęcia. Zajęcia, które miały nas przygotować do pierwszych praktyk w legendarnych gimnazjach albo szkołach podstawowych. Te słowa to dla mnie kwintesencja tego, co chciała nam przekazać i z jakim podejściem mamy pójść do szkoły. Oczywiście pamiętam wszystkie jej rady, wskazówki, całą metodykę nauczania itd., ale te słowa to motto, którego się trzymam.


Druga sprawa to jej racjonalne podejście do przygotowywania się do lekcji. Te naście lat temu nie było mowy o TIK. Szałem była prezentacja na lekcji. Raczej wiedzę podawano niż aktywizowano uczniów do pracy. Jednak nawet ucząc na wskroś tradycyjnie, trzeba się przygotować. I na to bardzo mocno zwracała uwagę Pani Profesor od dydaktyki.

Weźmy temat "Kultura starożytnych Greków" - czas 45 minut.

KROK 1 - Nauczycielko/Nauczycielu wypisz wszystko, co na ten temat wiesz.

Co zrobimy?
Wymienimy wszystkich filozofów, rzeźbiarzy, władców, pisarzy, poetów, wynalazców, historyków: 
- Sokrates, Platon, Arystoteles, Zenon z Kition, Tales z Miletu, Pitagoras, Demokryt, Heraklit, Diogenes, Homer, Herodot, Tukidydes, Safona, Arystofanes, Hipokrates, Hypatia, Ajschylos, Ezop, Fidiasz, Sofokles, Demostenes, Myron, Ksenofont, Izokrates, Pytia.

Tylu sobie właśnie przypomniałam. Nie jestem specjalistką od Grecji, nie zaglądałam do podręcznika. O każdej z tej postaci coś powiem, scharakteryzuję ją. Pewnie zapomniałam o kilku "ważnych" greckich postaciach.

Teraz pojęcia:
- filozofia, igrzyska, olimpiada, Akropol, agora, styl dorycki, joński i koryncki, mitologia, mit, wyrocznia, teatr, tragedia, komedia, amfiteatr, orchestra, skene, proscenium, styl geometryczny, malarstwo czarnofigurowe i czerwonofigurowe, historiografia, sofiści, stoicyzm, pięciobój, demiurg, kolumna, głowica, porządek architektoniczny, hellenizm, politeizm.

Dalej nie wymieniam. A przecież zostały jeszcze nazwy rzeźb, świątyń, świąt, greccy bogowie, tytuły dzieł i mnóstwo drobiazgów, o których możemy mówić, wymieniać. Gdybym zajrzała do podręcznika akademickiego - oj lista byłaby długa. Przypomniałabym sobie mnóstwo rzeczy, wątków.

KROK 2 - Podkreślmy teraz to, co uczeń powinien wiedzieć. Co zrobimy? Co wyrzucimy, co uznamy za "ważne" za tzw. must know? Chyba nie wszystko? Sokrates jest ważny, ale o Zenonie wypadałoby wspomnieć. Fidiasz to najważniejszy rzeźbiarz - stworzył Atenę, Zeusa, ale Myron Dyskobola.

KROK 3 - Zajrzyjmy do podstawy programowej i co tam mamy?
  • rozpoznaje osiągnięcia kulturowe starożytnych Greków
  • charakteryzuje religię starożytnych Greków


Spójrzmy jeszcze raz na listę naszej wiedzy, tego co możemy o Grecji powiedzieć, co możemy o niej opowiadać, co wymienimy.
Spójrzmy na, co podkreśliliśmy.
Spójrzmy na czasownik operacyjny w podstawie programowej ---> ROZPOZNAJE, CHARAKTERYZUJE

Wg taksonomii to nie poziom wiadomości a umiejętności i stosowanie wiedzy w sytuacjach typowych. Czy to jest to samo? Znać nazwy, pojęcia, potrafić wymienić wszystkich filozofów?

Poddaję to refleksji. Bo ja staram się od czasu do czas wziąć w ten sposób "na warsztat" jakiś temat. Według wskazówek Pani Profesor i przesiać naszą wiedzę, zastanowić się, czy jest potrzeba mówienia o wszystkim, co wiem na ten temat. Mnie osobiście dużo to daje i choć bardzo bym chciała podzielić się z uczniami całą swoją wiedzą i opowiadać, opowiadać i opowiadać, to stopuję, bo nie ma sensu zarzucać ich nazwami, pojęciami, postaciami, miejscami.


Zdjęcia notatek sprzed 15 lat, właśnie z zajęć z Panią Profesor. Temat dot. wojny stuletniej.







Komentarze

Popularne posty